Ossanor

OSSANOR

Ossanor to rozległa, morska aglomeracja, rozlokowana na półwyspie o tej samej nazwie. Dzięki strategicznemu położeniu stał się jednym z najlepiej rozwiniętych portów w tej części świata. Każdego dnia do jego nadbrzeży przypływa przynajmniej kilkanaście statków, od turystycznych po kupieckie i handlowe. Turyści tak chętnie przybywają do miasta, by na własne oczy zobaczyć okazały szkielet, wyrastający spod murów miasta. To właśnie on, wraz z lokalnymi legendami, czyni miasto celem pielgrzymek i wycieczek.

Do doków każdego dnia przybijają także statki kupieckie. Ossanor słynie z rozległych panwi solnych, które zasilają handel solą morską w tej części świata. Jest to główny filar lokalnej gospodarki, a panwie rozciągające się na skraju miasta są miejscem nieustającej pracy dla mieszkańców i wszystkich, którzy potrzebują zarobić.

Najwyższą władzę świecką w Ossanorze sprawuje Bossman — urzędnik pełniący funkcję zbliżoną do wójta lub burmistrza.

Miasto otaczają gęste knieje, a jego uliczki cechuje niezwykła różnorodność kulturowa i rasowa.

Najliczniejszą populację stanowią ludzie, zarówno ci, w których żyłach płynie krew magicznych przodków, jak ci, pozbawieni pradawnej mocy.

Drugą najważniejszą grupę stanowią leśne elfy, których antenaci, według legendy, zbudowali pierwszą osadę na kościach morskiego smoka.

W mieście żyje także wiele istot wodnych – syreny, nimfy, utopce oraz inne byty związane z morskimi głębinami.

Rozwijający się od lat sektor turystyczny sprawił, że na tutejszych ulicach można spotkać przedstawicieli wielu ras i egzotyczne mieszanki genów.

Pogoda w Ossanorze uzależniona jest od morskich kaprysów, lecz w znacznej mierze panuje tam klimat wietrzny i umiarkowany, z wyraźnym podziałem na pory roku. Wiosny bywają zdradliwe, ale ciepłe; lata upalne i suche; jesienie majestatyczne i głośne, za to zimy, choć chłodne, rzadko są naprawdę mroźne.

Morze Kości

Rozciąga się szeroko wokół półwyspu Ossanoru, tworząc główny szlak żeglugowy tej części świata. Jego powierzchnia bywa zdradliwie spokojna, lecz prądy morskie i nagłe wichry potrafią w jednej chwili odmienić warunki żeglugi. Charakterystyczne dla Morza Kości są silne prądy przydenne, które wpływają na trasę żeglugi i utrudniają kotwiczenie poza wyznaczonymi strefami.

Morze Kości charakteryzuje się wysokim zasoleniem, wyraźnie odczuwalnym już przy powierzchni. Woda jest gęstsza niż na większości znanych akwenów, co sprzyja żegludze ciężkich jednostek, ale jednocześnie przyspiesza korozję kadłubów i olinowania. Statki zawijające do Ossanoru wymagają regularnych przeglądów, a doświadczeni kapitanowie zwracają szczególną uwagę na stan poszycia.

Ruch statków jest tu intensywny, lecz ściśle regulowany w pobliżu Ossanoru; latarnia morska i straż portowa czuwają nad bezpiecznym podejściem do doków.

Zasolenie i mineralny skład wody sprzyjają rozwojowi specyficznej flory i fauny morskiej — od wytrzymałych gatunków ryb po istoty magiczne, które potrafią przetrwać wyłącznie w takich warunkach. Głębie kryją liczne osady mineralne oraz warstwy szczątków organicznych i nieorganicznych, co czyni je obiektem zainteresowania badaczy, nurków i alchemików. Na dnie spoczywają szczątki dawnych okrętów, relikty zapomnianych bitew i wiele ludzkich historii, osadzonych w szkieletach.

Ze względu na warunki hydrograficzne ruch statków w rejonie Ossanoru odbywa się według ustalonych szlaków. Zbaczanie z nich grozi wejściem na zdradliwe mielizny lub wciągnięciem przez prądy, które potrafią znosić jednostki daleko od brzegu — czasem bez śladu.

LEGENDA

Nie wiadomo, skąd przybył ani dlaczego zatrzymał się właśnie tutaj. Mówi się, że morze pewnego dnia oddało na brzeg ciało Morskiego Smoka, a fale nie zabrały go z powrotem. Leżał nieruchomo, jakby spał, i nikt nie widział chwili jego śmierci. Z czasem ciało zniknęło, pozostawiając po sobie szkielet, który na stałe wpisał się w krajobraz półwyspu. Pierwszymi, którzy zatrzymali się przy kościach, byli elfy. Nie wzniosły domów — rozbiły niewielkie osady i przez długi czas jedynie obserwowały miejsce, uznając je za naznaczone i wymagające szacunku. To one pierwsze miały nazwać istotę Leżącym.

Dopiero później pojawili się ludzie. Początkowo była to niewielka osada rybacka, chroniąca się w cieniu kości przed wiatrem i sztormami. Morze w tym miejscu było spokojniejsze, a przypływy przewidywalne. Z czasem osada rosła, dobudowywano pomosty, magazyny i pierwsze kamienne budynki. Szkielet nie został naruszony; przeciwnie, rozrost następował wokół niego, jakby naturalnie wyznaczał granice.

Elfy nie sprzeciwiły się temu rozwojowi. Część z nich pozostała, inne odeszły w głąb lądu, lecz pamięć o pierwszych osadach przetrwała. Mówi się, że to one nauczyły ludzi, których miejsc nie wolno ruszać i gdzie nie należy stawiać fundamentów.

Niektórzy twierdzą, że Smok nie umarł, a jedynie zapadł w sen. Inni, że jego obecność naznaczyła to miejsce na zawsze. Nikt nie potrafi powiedzieć, czym był naprawdę — strażnikiem, ofiarą czy znakiem. Wiadomo tylko jedno: odkąd jego kości leżą na brzegu, Ossanor trwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz